Interwencja służb ratowniczych w Skwierzynie. Sytuacja była wyjątkowo poważna, bo z wnętrza mieszkania wydobywały się niepokojące dźwięki. Pomocy potrzebowały dwie kobiety.
Skwierzyna. Niepokojące odgłosy z mieszkania
Zgłoszenie wpłynęło do międzyrzeckich służb ratowniczych we wtorek, 22 kwietnia, przed godziną 16:00. Mieszkanka bloku przy ulicy Chrobrego w Skwierzynie zauważyła, że w jednym z lokali są zasłonięte żaluzje. Ten fakt ją zaniepokoił, więc od razu postanowiła to sprawdzić.
Po podejściu do drzwi usłyszała wydobywające się zza drzwi jęki i natychmiast powiadomiła służby. Do akcji wyruszył zastęp strażaków z OSP Skwierzyna oraz patrol policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Starsze kobiety uratowane. To 97 i 66-latka
Patrol policjantów podjechał pod uchylone okno mieszkania, a następnie wszedł do niego z dachu radiowozu. W międzyczasie strażacy udali się na klatkę schodową, gdzie drzwi do lokalu otworzyli im funkcjonariusze.
– W mieszkaniu zastano dwie kobiety w wieku 66 i 97 lat. Młodsza z nich leżała w przedpokoju, przytomna, a z ust sączyła się krew. Prawdopodobnie podczas upadku ugryzła się w język i stąd ta stróżka krwi. Ponadto leżąca w pokoju jej 97-letnia matka usiłowała wstać z łóżka i nie mając siły, upadła na podłogę – relacjonują ochotnicy ze Skwierzyny.
Bohaterska sąsiadka. „Być może uratowała życie”
Na miejsce przyjechały dwa zespoły pogotowia ratunkowego. Kobiety trafiły w ręce medyków, a następnie po opatrzeniu zostały przetransportowane do szpitala.
– Na duże słowa uznanie zasługuje czujność jednej z sąsiadek, która zauważyła, że choć to było popołudnie, to żaluzje w oknach są zasłonięte. Być może w ten sposób uratowała życie tym niewiastom. Dziękujemy – dodają skwierzyńscy strażacy.
Przeczytaj też: „Radykalne zaostrzenie kar” za podpalenia? Ruszają prace rządu