Wypadek koło Zielonej Góry. Auto spłonęło. Są nowe fakty (ZDJĘCIA)

Poważny wypadek przy Świdnicy pod Zieloną Górą. Osobówka roztrzaskała się o drzewa i stanęła w płomieniach. Policja zatrzymała drugiego mężczyznę.

Wypadek Świdnica. Auto doszczętnie spłonęło

Do wypadku na DW279 pod Zieloną Górą doszło w piątek, 2 maja, tuż po godzinie 2:00. Na odcinku Buchałów – Świdnica kierowca pojazdu marki Audi na łuku drogi przed Zalewem Świdnickim wypadł z trasy i z impetem roztrzaskał się o drzewa. Osobówka dachowała, a następnie stanęła w ogniu.

Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej z Zielonej Góry i zastęp ochotników z OSP Świdnica. W chwili dojazdu strażaków pojazd był już całkowicie objęty pożarem, a słup ognia miał kilka metrów wysokości oraz dodatkowo obejmował okoliczne drzewa. Ratownicy od razu rozwinęli linie gaśnicze i przystąpili do działań. Samochód doszczętnie spłonął.


Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:


Wypadek Zielona Góra. Jedna osoba poszkodowana

Kilkadziesiąt metrów od auta leżał poszkodowany mężczyzna. Kwalifikowanej pierwszej pomocy udzielili mu strażacy, a następnie przejął go podstawowy zespół pogotowia ratunkowego z Nowogrodu Bobrzańskiego. Po opatrzeniu został on przetransportowany do zielonogórskiego szpitala. Był przytomny, ale również kompletnie pijany.

Mundurowi z zielonogórskiej drogówki z Zespołu Obsługi Zdarzeń Drogowych rozpoczęli wyjaśnianie wszystkich okoliczności wypadku. Poszkodowany mężczyzna oświadczył, iż nie podróżował Audi sam. Twierdził, że znajdował się na miejscu pasażera, ale nie znał żadnych danych kierującego.

Wypadek koło Zielonej Góry. Nowe fakty w sprawie

Strażacy od razu rozpoczęli poszukiwania drugiej osoby po najbliższej okolicy. Z czasem na miejsce dojechały też kolejne patrole policji, w tym przewodnik z psem służbowym, które włączyły się w działania.

Ostatecznie okazało się, że drugi z mężczyzn faktycznie uciekł z miejsca wypadku. Po kilku godzinach od zdarzenia został zatrzymany przez policję, również był nietrzeźwy.

Ze wstępnych informacji wynika, że Audi pochodziło z kradzieży. Mężczyźni mieli ukraść je z posesji w Świdnicy. Spalony wrak został zabezpieczony na policyjnym parkingu.

Przeczytaj też: Groźny wypadek. Bus zderzył się z motocyklem. Przyleciał śmigłowiec LPR

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *