Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 10 sierpnia, przed godziną 13:00. Mieszkańcy wielu lubuskich miejscowości, w tym Świebodzina, Międzyrzecza, Słubic czy Krosna Odrzańskiego usłyszeli ogromny huk. Relacjonowali, że usłyszeli dwie potężne eksplozje.
Czy to myśliwce F-16?
Jak poinformował niemiecki portal Oderwelle, Luftwaffe Bundeswehry potwierdziło, że we wschodniej części kraju odbyła się "misja alarmowa". Samolot pasażerski wszedł w niemiecką przestrzeń powietrzną z Polski bez kontaktu radiowego.
Wtedy sygnał QRA - Quick Reaction Alert (Alert Szybkiej Reakcji) otrzymała para samolotów bojowych Eurofighter Typhoon z bazy lotniczej NATO Wittmund. Statek powietrzny został przechwycony daleko od Frankfurtu nad Odrą. Luftwaffe Bundeswehry podejrzewa, że para dyżurnych samolotów Polskich Sił Powietrznych (F-16) towarzyszyła samolotowi do granicy niemieckiej, a podczas lotu spowodowała naddźwiękowe fale ciśnienia, które usłyszeli mieszkańcy.
Identyczna sytuacja blisko rok temu
Do bardzo podobnego incydentu doszło 25 listopada 2019 roku. Wtedy dwa głośne wybuchy było słychać o godzinie 5:00. Nad województwem przemknęła para dyżurnych F-16 z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku, która również przechwyciła samolot bez łączności radiowej.
Przeczytaj też: Tragiczny pożar w Zielonej Górze. Jedna osoba nie żyje, druga jest ranna (ZDJĘCIA, FILM)