Obecnie w zielonogórskim DPS odnotowano 31 przypadków zakażenia COVID-19 wśród pensjonariuszy. Dwie osoby cały czas są hospitalizowane. Ponadto obecność koronawirusa wykryto u 13 pracowników. W związku z tym reszta personelu trafiła na przymusową kwarantannę.
Od piątku, 2 października, w funkcjonowaniu placówki pomaga 12 żołnierzy. Ośmiu do dyspozycji placówki oraz czterech do pobierania wymazów. Dwa dni temu Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak apelował do prezydenta miasta Janusza Kubickiego o rozpoczęcie rozmów z pracownikami DPS, by ci wrócili do pracy. Zaoferował nawet wsparcie w postaci środków zabezpieczających.
Pilne posiedzenie sztabu kryzysowego
Dziś w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w trybie pilnym spotyka się Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego. Analizowane są wszystkie możliwe scenariusze rozwoju sytuacji w zielonogórskim DPS w ciągu najbliższych dni.
- Poważnie pod uwagę brana jest możliwość ewakuacji pensjonariuszy do innych DPS. Nikogo nie pozostawimy bez pomocy - podkreśla wojewoda.
Przeczytaj też: Poważny wypadek pod Zieloną Górą. Są ranni. W akcji śmigłowiec LPR (ZDJĘCIA)