Policjanci z Sulęcina zatrzymali pijanego motorowerzystę, który kompletnie zlekceważył przepisy. Mężczyzna miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. To jednak nie koniec historii – jego tłumaczenie zwala z nóg.
Pijany motorowerzysta na DK22
Do zatrzymania doszło w środę, 20 sierpnia, podczas policyjnych działań „Jednoślad” prowadzonych na drogach województwa lubuskiego. Właśnie wtedy w ręce sulęcińskich policjantów wpadł jeden z najbardziej nieodpowiedzialnych uczestników ruchu.
– 47-latek jechał drogą krajową nr 22 wężykiem. Mundurowi zatrzymali motorowerzystę do kontroli. Już po pierwszej wymianie zdań stało się jasne, co było przyczyną jego niefrasobliwego stylu poruszania się. Mężczyzna miał w swoim organizmie ponad 3 promile alkoholu – informuje podkom. Klaudia Biernacka, rzecznik policji w Sulęcinie.
„Chciałem tylko podskoczyć po zakupy”
Lista przewinień nie kończyła się tylko na jeździe po pijaku. Policjanci odkryli, że kierowca miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a od motoroweru zatrzymano wcześniej dowód rejestracyjny.
Tłumaczenie 47-latka jeszcze bardziej zaskoczyło policjantów. – Kierowca tłumaczył swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie tym, iż chciał „tylko podskoczyć po zakupy” – relacjonuje podkom. Biernacka. To pokazuje, jak niektórzy wciąż lekceważą zagrożenie, jakie stanowi jazda po alkoholu.
Policja Sulęcin. Pijany kierowca stanie przed sądem
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w warunkach recydywy i pomimo wydanego zakazu. Wkrótce stanie przed sądem. Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Policjanci przypominają, że każdy nietrzeźwy kierowca stanowi śmiertelne zagrożenie na drodze. Funkcjonariusze zapowiadają kolejne wzmożone kontrole w ramach akcji „Jednoślad”.
Przeczytaj też: Seria włamań w Zielonej Górze. Złodziej okradał domy i garaże