Mieszkaniec Zielonej Góry stracił 118 tysięcy złotych po rozmowie z fałszywym bankierem. Zaciągnął kredyt i przekazał gotówkę oszustom, wierząc, że ratuje swoje pieniądze. Teraz został z kredytem na wiele lat i ostrzega innych, by nie dali się nabrać.
Fałszywy bankier nakłonił do wzięcia kredytu
Telefon wyglądał na zwykły kontakt z banku. Głos w słuchawce brzmiał spokojnie i urzędowo, a rozmówca przekonywał, że ktoś właśnie próbuje zaciągnąć kredyt na dane mężczyzny. Fałszywy pracownik banku zapewniał, że jedynym sposobem na „zabezpieczenie środków” jest wzięcie kredytu i wpłacenie pieniędzy na „bezpieczne konto”.
Zielonogórzanin, działając w stresie, poszedł do swojego banku i zaciągnął kredyt na 118 tysięcy złotych. Następnie, zgodnie z instrukcjami oszustów, wpłacił całą kwotę we wpłatomacie. Dopiero po kilku godzinach dotarło do niego, że padł ofiarą manipulacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Policja ostrzega przed oszustami
Mundurowi z Zielonej Góry po raz kolejny przypominają, że ani pracownicy banków, ani policjanci nie proszą o przekazywanie pieniędzy, kodów BLIK czy danych do logowania. W każdej wątpliwej sytuacji należy samodzielnie skontaktować się z bankiem lub udać się do oddziału.
– Oszuści ogarnięci żądzą pieniędzy nie cofną się przed żadnym sposobem ich zdobycia. Nigdy nie działajmy w pośpiechu i zastanówmy się, zanim przelejemy pieniądze na jakiekolwiek nieznane nam konto czy poprzez BLIK – podkreśla mł. asp. Anna Baran, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Jak się chronić przed oszustwami?
- Nigdy nie klikaj w linki otrzymane w SMS-ach i e-mailach,
- Nie instaluj programów typu AnyDesk czy TeamViewer,
- Nie zaciągaj kredytów na prośbę „pracownika banku”,
- W razie wątpliwości zawsze rozłącz się i zadzwoń sam do banku.
Przeczytaj też: Pijany kierowca pojechał po zakupy i uszkodził auto we Wschowie. Jest nagranie


 
				
			 
				
			 
				
			