W zielonogórskim szpitalu odbywały się rutynowe testy na koronawirusa wśród personelu. Badania potwierdziły zakażenie u jednej z pielęgniarek. Kobieta pracowała na Klinicznym Oddziale Chorób Wewnętrznych.
- Dzisiaj i przez kilka ostatnich dni normalnie była na dyżurze. Oddział jest teraz zamknięty, a pielęgniarka trafiła do izolatki - relacjonuje dla NewsLubuski.pl pracownik lecznicy, który chce pozostać anonimowy.
Oddział w izolacji
Tuż po potwierdzeniu zakażenia u pielęgniarki natychmiast ruszyły wszystkie procedury. - Oddział odizolowano, natomiast personel i pacjenci zostali objęci kwarantanną - mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik szpitala w Zielonej Górze.
Pacjenci wymagający hospitalizacji zostali przeniesieni na oddział zakaźny. Pozostali w lepszym stanie zdrowia trafili do specjalnego izolatorium w akademiku Wcześniak. Wkrótce personel ponownie przejdzie testy przesiewowe na obecność COVID-19.
Przeczytaj też: Dąb Chrobry przegrał walkę o życie i nie wypuścił liści. Drzewo obumarło (ZDJĘCIA)