Wszystko wydarzyło się w czwartkową noc, 25 czerwca. Około godziny 2:00 w Witnicy doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Samochód osobowy marki Alfa Romeo wypadł z trasy i dachował. Pojazd uderzył w płot, a następnie wbił się w altanę na prywatnej posesji.
Na miejsce wezwano patrol policji z Kostrzyna nad Odrą. - Nie było tam jednak kierowcy, który uciekł. Na szczęście w pojeździe nikogo więcej nie było. Pojawiły się jednak obawy o stan zdrowia kierowcy, który mógł poważnie ucierpieć - relacjonuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Wydmuchał blisko 1,5 promila
Funkcjonariusze szybko sprawdzili okolice, jednak nie przyniosło to żadnego efektu. Wkrótce po rozeznaniu na miejscu incydentu ustalili oni sporo faktów na temat kierowcy. Mężczyznę udało się odnaleźć w mieszkaniu. Leżał na łóżku i był mocno poobijany.
Do poszkodowanego 31-latka wezwano zespół pogotowia. Po opatrzeniu mężczyzna został przebadany alkomatem. Urządzenie wykazało, że w organizmie kierowcy znajduje się prawie 1,5 promila alkoholu.
- Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty związane z kierowaniem pod wpływem alkoholu. Odpowie również za spowodowanie zdarzenia drogowego - dodaje podkom. Jaroszewicz.
Przeczytaj też: Holowali auto bez kluczyka w stacyjce. Osobówka rozbiła się na płocie w Nowej Soli