<p>Od kilku tygodni nad Parkiem Tysiąclecia wiszą ciemne chmury konfliktu. W ubiegłą środę w parku odbyły się konsultacje społeczne, podczas których przedstawiono koncepcje rewitalizacji parku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo taka koncepcja powstawał przez niespełna trzy lata pod okiem zielonogórskiej Fundacji Salony, gdyby nie fakt, że miasto postanowiło namieść własne poprawki.
<p>Koncepcję przygotowała krakowska firma BuDCud na zlecenie miasta i po wielomiesięcznych konsultacjach społecznych. Władze miasta postanowiły jednak nanieść poprawki na tę koncepcję sugerując, że jest w niej wiele błędów. W drodze zapytania ofertowego wyłoniono architekta, który zmianami miał się zająć. Agnieszka Kochańska, architekt krajobrazu zajęła się przygotowywaniem programu funkcjonalno- użytkowego, który będzie podstawą do przygotowania projektu rewitalizacji parku. Na spotkaniu z mieszkańcami przedstawiła swoje pomysły, które wywołały burzę.
<p>Najwięcej sprzeciwu wzbudził pomysł postawienia w parku wysokiej na 3 m tężni. To koncepcja, która została zasugerowana przez miasto.
<p>Dziś największe emocje budzi sprzeciw firmyBudCud, która uznała, że Pani Agnieszka Kochańska złamała prawo i nielegalniew swojej prezentacji wykorzystała koncepcję przygotowaną przez krakowskich architektów.
<p>- Pani Kochańska wykorzystała naszą pracę, bez naszej zgody i wiedzy – mówi Mateusz Adamczyk z BudCudu . – Miasto nie dysponuje całym pakietem praw autorskich do tej koncepcji. Pani Kochańska nie może wykonywać swoich rysunków na czyjejś pracy, najpierw należy ją przynajmniej przerysować. Używanie cudzych rysunków i wizualizacji, bez zgody autora oraz bez podania źródła w komercyjnym opracowaniu jest niezgodne z prawem– dodaje Adamczyk.
<p>Zdaniem krakowskiego architekta niektóre zaproponowane przez Panią Kochańską zmiany nie są zrozumiałe:
<p>- np.brak przesunięcia miejsc parkingowych przy wejściu do strony osiedla. Teraz osoby wchodzące do parku muszą się przeciskać między samochodami, my proponowaliśmy by to zmienić, Pani Kochańska jednak chce ten stan utrzymać. Niejasna jest też dla mnie koncepcja pawilonu zamiast miejsca na kawiarnię. Kawiarnia miała być czymś dodatkowym, zrealizowanym w przyszłości, miały się w niej mieścić również publiczne toalety,tak też była opisana w projekcie i kosztorysie szacunkowym. Czemu ma służyć osobny ażurowy pawilon w mocno zacienionym parku? Czemu funkcja toalet nie jest powiązana z tym planowany pawilonem? Przecież bardziej ekonomiczne jest powiązanie tych funkcji ze sobą.
<p>Sam pomysł postawienia tężni w otoczeniu zieleni nie jest głupi– mówi Mateusz Adamczyk –Z tym, że na pewno nie w tej lokalizacji i nie w tym parku. Tam po prostu już nie ma miejsca.
<p>Agnieszka Kochańska mówi natomiast, że prawa nie złamała, bo przygotowuje program funkcjonalno-użytkowy, a nie koncepcję rewitalizacji. Dopiero firma, która wygra przetarg na realizacje projektu rewitalizacyjnego parku będzie miała za zadanie wprowadzić zmiany i ta firma musi kontaktować się z BudCudem. Zaszło tu nieporozumienie.
<p>- Poproszono mnie o wzięcie udziału w spotkaniu z mieszkańcami, przygotowałam na to spotkanie plansze oraz oznaczyłam teren, żeby mieszkańcy mogli zobaczyć w przestrzeni jak mogą wyglądać ewentualne zmiany. Dla mnie jako doświadczonego architekta krajobrazu najważniejszy jest park. Nie możemy zapominać przy projektowaniu, nie tylko o funkcjach parku, ale także o jego drzewostanie.
<p> Mieszkańcy mogą wnieść uwagi do koncepcji rewitalizacji parku tysiąclecia do 25 sierpnia. Dokument jest dostępny w zielonogórskim Urzędzie Miasta w departamencie przedsiębiorczości i Gospodarki Komunalnej lub pod adresem:
http://bip.zielonagora.pl/386/