Mieszkańcom województwa lubuskiego od wczesnych godzin porannych towarzyszyły silne porywy wiatru. Dzień wcześniej wysłane zostały alerty RCB ostrzegające przed wichurą. Lubuscy strażacy wyjeżdżali najczęściej do powalonych drzew. Obecnie sytuacja pogodowa ustabilizowała się, niestety skutki silnego wiatru odczuwają pracownicy oraz pacjenci zielonogórskiego szpitala.
- W związku z zewnętrzną awarią (spowodowaną przez drzewo obalone podczas burzy), nie można się obecnie dodzwonić do szpitala. Niemożliwe są również połączenia ze szpitala na zewnątrz! - czytamy w komunikacie na stronie Szpitala Uniwersyteckiego.
Obecnie nie wiadomo jak długo potrwa usuwanie awarii.
Czytaj także - Śmiertelny wypadek na DK32 pod Gubinem. Nie żyje kierowca osobówki!