Zawody na celność lądowania na aeroklubowym lotnisku w zielonogórskim Przylepie rozgrywano w dwóch kategoriach: samoloty oraz szybowce. Łącznie w szranki stanęło 40 zawodników.
W kategorii samolotowej ocenie podlegał punkt przyziemienia statku powietrznego. I tak piloci mieli wyznaczone na pasie startowym specjalne pole. Podczas lądowania musieli wycelować podwoziem pomiędzy białe linie, których odległość wynosiła zaledwie 2 metry. Wówczas nie otrzymywali żadnych punktów karnych. Przyziemienie przed linią wiązało się z 3 punktami karnymi, krótki przelot to już 1 punkt karny, natomiast długi przelot oznaczał dla pilota 2 punkty karne.
Piloci szybowców musieli skupić się z kolei na miejscu zatrzymania statku powietrznego. Tutaj również wyznaczona była linia zero, przy której należało zatrzymać się jak najbliżej. Następnie z miarką odliczano centymetry od punktu "0" aż do głównego koła szybowca.
Zawody na celność lądowania - kto wygrał?
Każdy z pilotów miał do wykonania dwa loty konkursowe, a następnie szóstka najlepszych wystartowała w finale, który wyłonił trójkę pucharową. I tak najlepsi byli zawodnicy, którzy uzyskali jak najmniejszą ilość punktów.
W tegorocznej edycji zawodów organizowanych przez Aeroklub Ziemi Lubuskiej w kategorii samoloty zwyciężył Przemysław Skiba. Na drugim miejscu znalazł się Hubert Rusinek, z kolei trzecią lokatę zajął Bartosz Juszczak. Wśród szybowników najlepszy okazał się Miłosz Bogdański, a tuż za nim kolejno uplasowali się Mirosław Wysocki i Milena Możdżeń.
- Tego typu zawody uzależnione są w dużej mierze od warunków pogodowych. Na szczęście udało się nam rozegrać obie konkurencje tuż przed opadem, także szczęście nam w tym roku ponownie dopisało - podkreśla Miłosz Gondek, organizator zawodów.
Zawody na celność lądowania zostały wsparte przez firmę Sinersio, która ufundowała ciekawe nagrody dla uczestników oraz Browar Tenczynek na czele z Tomkiem Czechowskim.
Przeczytaj też: 200 strażaków, 50 pojazdów i samoloty w akcji. Wielkie ćwiczenia gaśnicze w Lubuskiem (ZDJĘCIA)