W 2016 roku Rzecznik Praw Obywatelskich spotkał się z ludźmi w prawie 50 miejscowościach w całym kraju, a jego przedstawiciele przyjmowali skargi i wnioski nie tylko w Warszawie, ale w dziewięciu miastach w Polsce.
W ramach spotkań regionalnych RPO rozmawiał w 2016 roku z mieszkańcami Gorzowa, Międzyrzecza, Zielonej Góry, Słubic, Wschowy i Żagania.
Każdego dnia RPO dostawał z województwa lubuskiego średnio dwa pisma – w ciągu roku wpłynęło do niego z regionu 632 nowe sprawy (na 22 tys. z całego kraju), a Rzecznik rozpatrzył 661 spraw (na 24561 – część spraw była z lat poprzednich).
Najważniejsze działania RPO, które mają znaczenie dla całego kraju, a zgłaszane w czasie spotkań z RPO w Lubuskiem, dotyczą opieki nad osobami niesamodzielnymi i z niepełnosprawnością
Wiąże się to przede wszystkim z problemem opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością. Część z nich nie dostaje zasiłku pielęgnacyjnego, bo ustawa uzależniła jego przyznanie od tego, czy w momencie wydania orzeczenia o niepełnosprawności osoba podlegająca opiece nie skończyła 25 lat. Przepisy te wprowadzono, by ulżyć rodzicom dzieci z niepełnosprawnościami zapominając o tym, że sytuacja opiekuna osoby dorosłej z niepełnosprawnością jest podobna niezależnie od tego, czy niepełnosprawność jest wrodzona, powstała w dzieciństwie, czy też później. Rzecz w tym, że te przepisy Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z Konstytucją ponad dwa lata temu. Wyrok nie został wykonany, jednak obywatele mają prawo się nań powoływać w sądach.
W Zielonej Górze głośna stała się sprawa pani Joanny, niepełnosprawnej matki pięciomiesięcznej córeczki. Sąd, przekonany, że rodzice pani Joanny nie są w stanie pomóc córce w opiece nad niemowlęciem, zalecił znalezienie innej formy opieki lub przekazanie dziecka do rodziny zastępczej. Ostatecznie sąd wstrzymał tę decyzję, bo władze lokalne zaczęły szukać pomocy dla pani Joanny. Uczestniczy w tym RPO, który stara się wykorzystać wiedzę o sposobie rozwiazywania takich problemów innych miejscach w Polsce. Pani Joanna musi mieć stałą, 24-godzinną pomoc, dla której trzeba znaleźć podstawę prawną i finansową.
Inne ważne sprawy z lubuskiego:
• Płaca minimalna: konstrukcja płacy minimalnej jest taka, że jeśli ktoś ma dostawać najniższą płacę, a przysługuje mu dodatek stażowy, to sama płaca jest mu obniżana. W efekcie – im kto ma większy staż, tym mniejsza jest jego podstawa wynagrodzenia. Ten paradoks został zgłoszony w Gorzowie. Efektem jest wystąpienie RPO w sprawie płacy minimalnej. Minister odpowiedział, że szuka rozwiązania tego paradoksu.
• W Słubicach mowa była m.in. o problemach z nowymi przepisami o obrocie ziemią. Ostatecznie RPO złożył trzy wnioski w tej sprawie, ale nie wiadomo, kiedy Trybunał się nimi zajmie. Ważne jest jednak to, że wnioski te zawierają kompleksową argumentację prawną, którą można się także posługiwać przed sądami powszechnymi.
Godne podziwu
Wzorem do naśladowania dla wszystkich jest „Gorzowskie imperium miłosierdzia” – wspaniała inicjatywa przedsiębiorczych i dobrych ludzi, zasilana siecią współpracy i energią odnawialną.
To sieć organizacji pozarządowych i dobroczynnych przedsięwzięć i spółdzielni socjalnych: w sumie w samym Gorzowie wydaje 200 obiadów dziennie, a w całym województwie pomaga 25 tys. osób. Są schroniska i ogrzewalnia, jadłodajnie, pomoc w ubraniu i umeblowaniu się w Centrum Charytatywnym im. Jana Pawła II (dostaje ją każdy, kogo przyśle osoba zaufania publicznego: nauczyciel, ksiądz, nie tylko uprawniony urzędnik od pomocy społecznej). Świadczy też pomoc prawną. Jest też hospicjum (św. Kamila): domowe, dla dzieci i stacjonarne. Zajmuje się też wsparciem dla dzieci w żałobie – które straciły członka rodziny (świetlica, pomoc w odrabianiu lekcji). A w Długiem koło Strzelec Krajeńskich działa ośrodek wypoczynkowo-wychowawczy, w którym mogą odpoczywać także dzieci z rodzin w kryzysie lub uboższych, a schronienie – w zamian za świadczoną pracę – dostają osoby w kryzysie bezdomności.
Co się stało ze sprawami z Lubuskiego? (statystyki)
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich