Początkowo policjanci byli przekonani, że suczka padła ofiarą wypadku komunikacyjnego. Jak się jednak okazało została brutalnie pobita. Wolontariusze STOZ przewieźli psa do kliniki w Gorzowie Wlkp.
Suczka ma około 1-2 lat, ma uraz głowy, duży obrzęk czoła, łącznie z zatokami, silne krwawienie do zatok, dużą utratę krwi, jest na kroplówkach, kocu termicznym i z jałowym opatrunkiem na głowie. Jak informują nas wolontariusze Skwierzyńskiego Towarzysta Ochrony Zwierząt "Zwierzaki Niczyje" nie będzie dziś można przeprowadzić zabiegu ponieważ suczka jest za słaba.
- Czekamy do rana, jak przeżyje będzie znieczulona i zostanie przeprowadzona operacja. W takim stanie nie wybudzi się z narkozy. Urazy i rozbrysk krwi potwierdzają pobicie, nie ma urazów komunikacyjnych - dodają wolontariusze.
Poszukiwani są świadkowie skatowania lub osoby, które psa rozpoznają. STOZ przygotował nagrodę za wskazanie sprawcy. To 1000 zł.
Wolontariusze proszą również o pomoc finansową.
Wszystkich, którzy chcą pomóc prosimy o wpłate na nasze konto STOZ Zwierzaki Niczyje 71124035941111001040029392. Mała odzyskuje co jakiś czas świadomość - walczy. Trzymamy kciuki.
https://newslubuski.pl/spoleczne/3832-zwyrodnialcy-skatowali-psa-pomoz-odnalezc-sprawcow-nagroda.html#sigProId54bb1d113e
Zdjęcia: Wolontariat STOZ