- Bardzo chciałabym przygotować 400-500 paczek - informuje Eleonora Szymkowiak. - Co roku organizowałam zbiórkę dla biednych dzieci, ale teraz jest 500 plus. Teraz robię zbiórkę dla ludzi starszych ale szczególnie chce zrobić przyjemność dzieciom, które nie mają szans na szczęśliwe dzieciństwo a ich kraj jest owładnięty wojną. Te paczki trafią do dzieci z Aleppo.
Wszyscy, którzy chcieliby pomóc proszeni są o przynoszenie darów do kwiaciarni pani Eleonory, która znajduje się pod ratuszem.
- Póki co nie jest tego dużo - kontynuuje pani Eleonora. - Poza oczekiwaniem na darczyńców sama odwiedzam różne hurtownie i błagam o pomoc. Przecież te dzieci też mają potrzeby i marzenia. Prosimy o przynoszenie rzeczy nowych.
Każda paczka przygotowana przez radną będzie opisana w języku syryjskim, dla kogo jest przeznaczona - chłopiec czy dziewczynka i w jakim wieku. Dołączony zostanie również list od zielonogórskich dzieci, przetłumaczony także na język syryjski.
Maksymalnie do 5 grudnia prezenty muszą trafić do Wrocławia do Ambasady. Stamtąd zostaną przetransportowane do Aleppo. W przygotowaniu transportu pomogła Fundacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie.