Wyniósł dwie osoby z zadymionego mieszkania

13 czerwiec 2018
Pixabay

Dzięki błyskawicznej reakcji policjanta na informację o gęstym dymie wydobywającym się z mieszkania, nie doszło do tragedii. Podkom. Paweł Stefan z żarskiej komendy najpierw wyprowadził z mieszkania jednego mężczyznę, a następnie powrócił po drugiego. Pomógł mu w tym jeden z mieszkańców.

W poniedziałek, 11 czerwca na podwórzu posesji w Żarach podkom. Paweł Stefan z Wydziału Prewencji żarskiej komendy wykonywał oględziny pojazdu. W pewnej chwili jeden z mieszkańców krzyknął, że z okna wydobywa się dym. Policjant natychmiast przerwał czynności służbowe i pobiegł we wskazane miejsce. Zobaczył, że z mieszkania na parterze, przez uchylone okno wydobywały się kłęby gęstego dymu. Funkcjonariusz bez chwili zastanowienia wbiegł do budynku i zaczął pukać do drzwi, aby poinformować osoby przebywające w nim o niebezpieczeństwie. Niestety nie było żadnej reakcji. Wybiegł więc na zewnątrz, krzyczał przez okno i stukał w szybę. Ze środka dobiegały niewyraźne głosy, to utwierdziło go w przekonaniu, że wewnątrz są ludzie. Ponownie wbiegł do budynku. Skontaktował się z dyżurnym, którego poinformował o zdarzeniu. Po pewnej chwili na uderzanie w drzwi zareagował jego mieszkaniec. Kontakt z nim był utrudniony, mężczyzna nie wiedział w ogóle co się dzieje, nie odpowiadał na pytania o to, czy ktoś jest jeszcze w środku i nie chciał opuścić budynku. Podkom. Paweł Stefan siłą wyprowadził go w bezpieczne miejsce i ponownie wbiegł do środka. Kiedy wszedł do mieszkania, gęsty dym był wszędzie, nie było nic widać. Drogi oddechowe zakrył więc ręcznikiem i rozpoczął sprawdzać wszystkie pomieszczenia. W jednym z nich zobaczył śpiącego na ziemi mężczyznę. Nie reagował on na prośby opuszczenia mieszkania. Policjant wybiegł i poprosił o pomoc osobę, która znajdowała się na podwórzu. Wspólnie wynieśli na zewnątrz drugiego mężczyznę. Na tym działania funkcjonariusza się nie zakończyły. Kolejny raz wbiegł do budynku i zaalarmował pozostałych mieszkańców, aby opuścili budynek. Ewakuowani lokatorzy czekali do momentu aż strażacy zakończyli działania. Po oddymieniu budynku wszyscy mogli bezpiecznie do niego powrócić. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i nikt nie ucierpiał oraz nie potrzebował pomocy lekarskiej. Dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej potwierdził, że w wyniku zdarzenia istniało realne zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców.

Źródło: podkom. Aneta Berestecka Komenda Powiatowa Policji w Żarach

1

TAGI
Katarzyna Mayer-Bzowa

 
To nie ilość lat w twoim życiu się liczy, ale ilość życia w przeżytych latach. [Abraham Lincoln]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top