Zielona Góra: Szyje i sprzedaje maseczki ochronne. „Wszystko z ludzkiej potrzeby” (ZDJĘCIA)

Maseczek ochronnych brakuje w całej Polsce. Przeciętny obywatel często nie może sobie pozwolić nawet na zakup tej najprostszej. Jedna z zielonogórzanek nie dość, że szyje maseczki, to jeszcze sprzedaje je w naprawdę przystępnych cenach.

Niewielki stolik, a na nim mały koszyczek. Całość owiana banerem „maseczki – samoobsługa”. Taki widok wita teraz mieszkańców bloków przy ulicy Energetyków w Zielonej Górze. Za wszystkim stoi zielonogórzanka ukrywająca się pod pseudonimem Megan.

Kobieta samodzielnie szyje i sprzedaje maseczki ochronne, o które nie łatwo w aptekach. – Wszystko z potrzeby. Ludzie często pytali się o maseczki, więc postanowiłam, że codziennie będą mieli do nich łatwy dostęp. Stoisko nie jest obsługiwane przez nikogo, więc nie trzeba się krępować – mówi Megan.

Ludzie chętnie kupują maseczki

To maseczki materiałowe, ale również spełniają swoją rolę. Szyte są z przeróżnych tkanin. – Powstanie ich jeszcze sporo, bo nie trzeba zużywać dużych kawałków materiału. Są one wielorazowego użytku, wystarczy je tylko wyprać – podkreśla.

Zielonogórzanie, ale i nie tylko często odwiedzają stoisko. Jeśli w koszyczku nie ma asortymentu, to często dopytują o dostawę, a nawet zamawiają, robiąc przedpłaty.

W jakiej cenie kupimy takie maseczki? Okazuje się, że to jedynie 3 złote, a klienci są bardzo zadowoleni.

Przeczytaj też: Pościg ulicami Żar. Kierowca powinien być na kwarantannie