Gmina Zabór koło Zielonej Góry opublikowała niecodzienny komunikat. Powód? Mieszkańcy skarżą się, że domowe koty załatwiają się na prywatnych podwórkach. Władze proszą właścicieli o „rozsądną opiekę”.
Koty w ogrodzie – Gmina Zabór reaguje na skargi mieszkańców
Wójt Gminy Zabór, Robert Sidoruk, wydał oficjalny apel do mieszkańców, szczególnie osiedla Wiśniowego w miejscowości Droszków. Problem? Koty załatwiające swoje potrzeby fizjologiczne w cudzych ogródkach. Skargi wpłynęły do urzędu i skłoniły władze do działania.
W komunikacie czytamy, że właściciele zwierząt są zobowiązani do „zachowania bezpieczeństwa i środków ostrożności, zapewniając ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi”. Gmina dodaje, że prosi o „rozsądną opiekę nad kotami”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Problem z kotami – komentarze mieszkańców Gminy Zabór
Pod postem opublikowanym przez gminę w mediach społecznościowych wybuchła burza. Niektórzy są rozbawieni, inni wściekli, a kolejni podkreślają, że problem faktycznie występuje. Oto tylko kilka z licznych komentarzy:
- „Smród straszny. Każdy właściciel zwierzęcia powinien pilnować swojego pupila.”
- „Kot się zes**ł komuś w ogródku – sprawa dla wójta.”
- „U mnie notorycznie wypróżnia się czyjś rudy kot. Jeżeli ma właściciela, powinien być trzymany w domu.”
- „Bo to nowi mieszkańcy gminy – oni myślą, że tak się żyje na wsi.”
Kot załatwia się w ogrodzie – kto odpowiada?
Choć temat może wydać się błahy, dla niektórych to realny problem. Koty swobodnie poruszające się po wsi nie są niczym nowym, jednak gdy zaczynają pozostawiać „pamiątki” na prywatnych posesjach – pojawia się konflikt. Zgodnie z przepisami, właściciel zwierzęcia ponosi odpowiedzialność za jego zachowanie, jeśli stanowi ono zagrożenie lub uciążliwość.
Wójt gminy Zabór nie mówi wprost o karach, ale apeluje o zdrowy rozsądek i wzajemny szacunek. Nie brakuje jednak głosów, że to kolejny przykład „wiejskiego absurdu w urzędowej skali”.
Przeczytaj też: Bachanalia 2025 w Zielonej Górze. Zobacz, kto wystąpi
