Barbara Szulc mieszka niedaleko Polany Piastowskiej od niespełna roku. Jej zdaniem przydałaby się rewitalizacja tego terenu, a nie zabetonowywanie zielonego azylu.
-Teraz z polany korzystają różne grupy ludzi: dzieci, osoby starsze, niepełnosprawne. A z lodowiska możemy złożyć, że starsi nie skorzystają. I tu pytanie : Czy każdego będzie stać, aby wysłać dziecko na lodowisko? Teraz jest to atrakcja bezpłatna dla każdego – zastanawia się Basia.
Anna Kraśko z F13/Centrali Twórczej mówi:
- Obaliliśmy mity, które narosły wokół Polany Piastowskiej, np. ,że lodowisko musi powstać na Piast polanie. Okazało się, że wcale nie musi akurat tutaj. Może powstać za CRSem, na kąpielisku w Ochli , jest kilka innych ciekawych miejsc. Supernowoczesny budynek z trawą na dachu? Przecież to ogromne koszty w budowie i utrzymaniu. Czy nas stać na to, żeby niszczyć teren rekreacyjny i odtwarzać go ponownie? Chcemy rewitalizacji błoni, chcemy też o tym rozmawiać. Liczymy na dialog w tej sprawie – podsumowuje Kraśko.
Na rozmowę w sprawie terenu przy Amfiteatrze liczy również Młodzieżowa Rada Miasta .
W tym roku podczas konsultacji w ramach projektu „Młodzi mówią” powstał raport, w którym przedstawiono pomysł na lodowisko i wrotkarnię. To echo rozmów między licealistami z zielonogórskiej „Jedynki” i „Budowlanki” oraz z przedstawicielami 14 samorządów uczniowskich i miejskimi urzędnikami.
- Młodzież chciała w tym miejscu wrotkarni i lodowiska, ale pod warunkiem, że będą to obiekty ekologiczne, wpisujące się w naturę, np. z dachem zasianym trawą. Nie upieramy się przy lokalizacji tego obiektu akurat na Piastowskich Błoniach. To były dopiero pierwsze konsultacje. Do rozmów wrócimy we wrześniu. Liczymy na dialog między wszystkimi zainteresowanymi – mówił Paweł Skibiński z Młodzieżowej Rady Miasta