Marihuana i amfetamina – to efekt policyjnej akcji w Zielonej Górze. Zatrzymano cztery osoby, w tym jednego dilera. Jakie kary im grożą?
Zielonogórscy policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową ustalili personalia kolejnych osób, które posiadały środki odurzające. Realizacja zatrzymań odbyła się przed kilkoma dniami. Policjanci weszli do mieszkań z narkotykami na miejskich osiedlach.
Łącznie funkcjonariusze zatrzymali do sprawy cztery osoby w wieku od 26 do 41 lat. Była to kobieta oraz trzech mężczyzn. Wszyscy wynajmowali lokale, w których przetrzymywano marihuanę i amfetaminę. W międzyczasie okazało się, że jeden z zatrzymanych sprzedał ostatnio innej osobie 300 gramów narkotyków.
– Policjanci zabezpieczyli pół kilograma narkotyków. Łączna czarnorynkowa wartość zabezpieczonych i przekazanych innym osobom narkotyków to prawie 30 tysięcy złotych – informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Co grozi zatrzymanym?
Wszystkie osoby zostały przesłuchane. 41-letni mężczyzna po zakończeniu czynności został zwolniony, natomiast 37-letnia kobieta usłyszała zarzut posiadania narkotyków. Ponadto 38-latkowi przedstawiono zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków, a 26-latek usłyszał dodatkowo zarzut udzielania narkotyków innej osobie za co grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Decyzją Sądu Rejonowego w Zielonej Górze 26 i 38-latek zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.
Przeczytaj też: Pijany kierowca wypadł z drogi pod Świebodzinem. Zostawił pasażera i próbował uciec
