Wjechał ciężarówką na deptak. Tłumaczenie zwala z nóg (FILM)

Kierowca ciężarówki wjechał na deptak w Zielonej Górze. Wszystko zarejestrował monitoring. Na miejsce przyjechała policja. Wiemy, jak tłumaczył się szofer.

Nietypowa sytuacja na deptaku w Zielonej Górze. Kierujący ciągnikiem siodłowym marki Mercedes z doczepioną naczepą pojawił się na placu Powstańców Wielkopolskich. Następnie skręcił w ul. Adama Mickiewicza i wjechał wprost na starówkę.

Deptak Zielona Góra. Ciężarówką przejechał przez starówkę

Wszystko zauważył operator miejskiego monitoringu, który powiadomił o tym policję. Na miejsce skierowano patrol z Wydziału Ruchu Drogowego.

Szofer w międzyczasie sukcesywnie pokonywał zielonogórski deptak. W końcu znalazł się na ul. Kupieckiej, aż wyjechał ze starówki na skrzyżowaniu z ulicą Bohaterów Westerplatte i aleją Wojska Polskiego.

Zaufał nawigacji. Kierowca ciężarówki ukarany

Przejazd po deptaku nie obył się bez strat materialnych. Ciężarówka uszkodziła latarnię, znak drogowy oraz nasadzenia. Najważniejsze w tym jest jednak to, iż nikomu nic się nie stało.

– Zawodowy kierowca przekonany o tym, że nawigacja zawsze doprowadzi go do celu właściwą drogą, wjechał ciężarówką z ciężkim ładunkiem na zielonogórski deptak, czyli w strefę przeznaczoną wyłącznie dla pieszych i rowerzystów. To, że w ogóle udało mu się stamtąd wydostać, zawdzięcza chyba wyłącznie swoim umiejętnościom – relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.

Szofer został zatrzymany przez mundurowych z drogówki. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1100 złotych i 8 punktów karnych. Dodatkowo będzie musiał on zapłacić za uszkodzenia powstałe w wyniku jego przejazdu po deptaku.

Przeczytaj też: Pożar w Zielonej Górze na strefie przemysłowej. Trwają działania strażaków (ZDJĘCIA)