Śmiertelny wypadek w Zielonej Górze. Nie żyje motocyklista. Mężczyzna był długo reanimowany. Droga jest zablokowana.
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do zielonogórskich służb w niedzielny wieczór, 5 czerwca, tuż po godzinie 21:40. Na ulicy Dąbrówki w rejonie marketu doszło do zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący jednośladem marki Yamaha jechał ulicą Dąbrówki w kierunku Aresztu Śledczego. Później z nieznanych jeszcze przyczyn miał wypaść z drogi i uderzyć w element konstrukyjny kładki dla pieszych.
Motocyklista zmarł mimo reanimacji
Na miejsce wysłano dwa zastępy straży pożarnej, specjalistyczny zespół pogotowia ratunkowego oraz patrol policji z Wydziału Ruchu Drogowego.
– Poszkodowany motocyklista był nieprzytomny. W chwili dojazdu służb okazało się, że mężczyzna nie ma funkcji życiowych – relacjonuje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze.
Ratownicy przez kilkadziesiąt minut walczyli o życie mężczyzny. W reanimacji pomagało im specjalne urządzenie „Lucas” służące do kompresji klatki piersiowej. Niestety lekarz stwierdził zgon 32-letniego poszkodowanego motocyklisty.
Utrudnienia w ruchu
Dokładne przyczyny i okoliczności tragedii będzie ustalać policja pod nadzorem prokuratury.
Ulica Dąbrówki od ronda PCK w stronę aresztu jest całkowicie zablokowana. Kierowcy muszą liczyć się teraz z utrudnieniami przez kilka najbliższych godzin.
Przeczytaj też: Pożar pod Zieloną Górą. „Podpalacz jest na wolności. Boimy się, że spali nam dom” (ZDJĘCIA)