Niecodzienna uroczystość. Para wzięła ślub w szpitalu w Zielonej Górze (ZDJĘCIA)

Niecodzienna i wzruszająca uroczystość w szpitalu w Zielonej Górze. Pani Jolanta i pan Jerzy powiedzieli sobie „tak”. Były obrączki i tort.

Para planowała wziąć ślub już za kilka miesięcy. Nagle pojawiły się jednak problemy medyczne.

– Mój partner trafił do szpitala w ciężkim stanie, na szczęście jest już lepiej. Planowaliśmy ślub na czerwiec, ale postanowiliśmy to przyspieszyć. Formalności załatwiliśmy błyskawicznie, za co dziękujemy pani z Urzędu Stanu Cywilnego – opowiada pani Jolanta.

Szpital Zielona Góra. Para powiedziała sobie „tak”

Pan Jerzy trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, gdzie docelowo znalazł się na Klinicznym Oddziale Chorób Płuc. To właśnie wtedy para podjęła wspólną decyzję, że weźmie ślub w szpitalu.

Pomysł na zawarcie związku małżeńskiego w takim nietypowym miejscu od razu spotkał się z pozytywną reakcją ze strony personelu.

– Były obrączki, świadkowie, tort, szampan bezalkoholowy, a personel zadbał też o kwiaty, baloniki i konfetti. No i oczywiście „gorzko, gorzko” i dużo łez szczęścia. A nowożeńcom życzymy jeszcze wiele lat razem i przede wszystkim zdrowia – podkreśla Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik szpitala w Zielonej Górze.

Ślub w szpitalu. To niespotykana uroczystość

Tak niecodziennej ceremonii w zielonogórskiej lecznicy nie pamiętają nawet pielęgniarki pracujące ponad 30 lat. – Dla nas praca, to nie tylko procedury i jeżeli możemy sprawić komuś przyjemność, to bez wahania to robimy – mówi Agnieszka Tyczyńska, pielęgniarka oddziałowa.

– Takie sytuacje są rzadkie, ale czasem się zdarzają. To zawsze bardzo wzruszające – tłumaczy udzielająca ślubu Marta Wąsowicz.

Przeczytaj też: Zielona Góra: Wjechali mężczyźnie „na kwadrat”. Tego się nie spodziewali (ZDJĘCIA)