Poseł Łukasz Mejza z aktem oskarżenia. Do sądu skierowała go Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Polityk nie przyznaje się do winy.
Łukasz Mejza. Jest akt oskarżenia przeciwko posłowi
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze poinformowała w czwartek, 17 kwietnia, o skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko posłowi PiS Łukaszowi Mejzie (zgodził się na publikację wizerunku i podawanie pełnego nazwiska). Śledztwo dotyczyło przede wszystkim składanych przez niego oświadczeń majątkowych w latach 2021 – 2024. Wszczęto je w grudniu 2023 roku.
– Oskarżonemu zarzucono popełnienie 11 zarzutów obejmujących podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w 7 złożonych oświadczeniach o stanie majątkowym w trybie wykonywania mandatu posła, podanie nieprawdy w 2021 r. w 3 oświadczeniach w związku z pełnieniem funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz niedopełnienia obowiązku zgłoszenia wymaganych informacji do Rejestru Korzyści – informuje Ewa Antonowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Prokuratura Okręgowa Zielona Góra. „Kwestionował swoje sprawstwo”
Jak zaznaczają śledczy, Łukasz Mejza nie przyznał się do popełnienia zarzuconych czynów.
– Złożył wyjaśnienia, w których treści kwestionował swoje sprawstwo, przedstawiając własny punkt widzenia w odniesieniu do rzetelności złożonych oświadczeń o stanie majątkowym. Według m.in. stanowiska oskarżonego rzetelność jego oświadczeń była już przedmiotem badania przez CBA, gdzie zaakceptowano jego wyjaśnienia wobec stwierdzonych nieprawidłowości, czy wątpliwości – dodaje Antonowicz.
Poseł w związku ze sprawą zrzekł się immunitetu. Przekonywał wówczas z mównicy sejmowej, że ma „czyste sumienie” i chętnie zmierzy się z prokuraturą Adama Bodnara. Najsurowszy z zarzucanych czynów jest zagrożony karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Poseł Łukasz Mejza złożył zawiadomienie na prokuratorów
Polityk z list Prawa i Sprawiedliwości poinformował, że złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Prokuratora Okręgowego w Zielonej Górze Roberta Kmieciaka i prokuratora Roberta Gabryszaka. Wskazał w nim, że dopuścili się oni „niedopełnienia obowiązków służbowych działając na szkodę interesu publicznego”.
Zdaniem Ł. Mejzy, prokuratorzy nie zawiadomili właściwych jednostek prokuratury bądź policji o przypadkach popełnienia przestępstwa przez posłów, o których to mieli dowiedzieć się w trakcie posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych Sejmu RP 27 listopada 2024 roku.
Przeczytaj też: To on zabił inwalidę na wózku i uciekł. Policja zatrzymała sprawcę wypadku na DK27