Prezent na Święta: Agnieszka Hryniewicz

Czy można wyobrazić sobie zimę bez Świąt Bożego Narodzenia? Bez domu pełnego zapachów i pięknie ozdobionej choinki, a co najważniejsze bez prezentów pod nią? Nie! Tego nie może zabraknąć.

Każdy prezent sprawia radość, ale ten wymarzony najbardziej. Z myślą o niezdecydowanych stworzyliśmy cykl programów, w których swoją ofertę zaprezentują lubuscy twórcy oraz lokalne firmy. W każdym odcinku będziemy zabierać Was do innych specjalistów od marzeń. Bohaterem dzisiejszego jest Agnieszka Hryniewicz.

Agnieszka nie jest zwyczajną kobietą, chociaż sama mówi o sobie zupełnie odwrotnie. To szalona 43-latka uwielbiająca życie i czerpiąca z życia jak najwięcej. Kobieta o wielu zamiłowaniach, ale najbardziej lubi rysować, malować.

– Zrobiłam kiedyś prezent dla swoich znajomych. Spersonalizowany portret, czyli ich twarze plus pasje, które kochają umieszczone wokoło ich twarzy – opowiada Agnieszka. – Nie spodziewałam się, że to się tak przyjmie przez ludzi, że na wszelkie uroczystości, czy to ślub, chrzciny, urodziny czy święta ludzie będą zamawiać moje obrazy w ramach prezentu.

AgaHry maluje w swoim, wyjątkowym stylu

– Jak czasami ludzie proszą mnie o odzwierciedlenie realnych twarzy to mówię, że nie, że to nie do mnie tylko raczej do karykaturzystów, bo tak robią – dodaje. – Ja robię po swojemu i zawsze proszę o zdjęcia. Na bazie tych zdjęć próbuje oddać tym stylem charakter twarzy – okulary, dziurki w policzkach, cos co jest charakterystyczne.

Aby portret w pełni odzwierciedlał bohatera, potrzebne jest także kilka haseł opisujących go.

– Najpiękniejszą rzeczą jest to jak potem dostaje smsy, filmiki czy zdjęcia, że ktoś się wzruszył, że rodzice, którym był taki obraz dany, mieli łzy w oczach, że są przeszczęśliwi a obraz wisi w centralnym punkcie domu. To jest najpiękniejsza rzecz.

W dobie wszechobecnej cyfryzacji taki obraz to niepowtarzalny prezent. Ma swój wyjątkowy urok, a zamówić możecie go poprzez media społecznościowe.