Pożar w Sulechowie. Płonął opuszczony budynek przy ulicy Kościuszki. To było podpalenie – sąd tymczasowo aresztował podejrzanego 39-latka.
Pożar Sulechów – pustostan w ogniu
Zgłoszenie o pożarze pustostanu przy ul. Kościuszki w Sulechowie wpłynęło do dyżurnego straży pożarnej w Zielonej Górze we wtorek, 14 października, tuż po godzinie 18:00. Z ogniem przez kilka godzin walczyło 12 zastępów straży pożarnej. Użyto m.in. drabiny mechanicznej, podnośnika hydraulicznego oraz cysterny o pojemności 25 tysięcy litrów wody.
Budynek miał drewnianą konstrukcję, co powodowało ryzyko dla ratowników działających wewnątrz. W kulminacyjnym momencie pożarem objęty był cały dach oraz dwie kondygnacje. Działania trwały do późnych godzin nocnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Jedna osoba trafiła do szpitala
Z pierwszych informacji wynikało, że w chwili wybuchu ognia w pustostanie mogło przebywać nawet pięć osób. Jedna z nich, kobieta, została ewakuowana przez strażaków i przetransportowana do szpitala. Pozostałe osoby uciekły przed przyjazdem służb.
39-latek aresztowany za podpalenie
Dzięki pracy policjantów z Komisariatu Policji w Sulechowie udało się szybko ustalić podejrzanego.
– W wyniku ustaleń śledczych i zebranego materiału dowodowego zarzut podpalenia usłyszał 39-letni mężczyzna. Sąd aresztował go na trzy miesiące – przekazała podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Za przestępstwo umyślnego podpalenia grozi kara od roku do nawet 10 lat więzienia. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie.
Ulica Kościuszki znów w ogniu
Ulica Kościuszki to miejsce doskonale znane strażakom. W przeszłości wielokrotnie interweniowali tam przy pożarach dawnych hal po zakładzie Franz-Pol. Wszystkie z nich zostały już całkowicie zniszczone, a obecnie pozostał jedynie budynek administracyjny – to właśnie on spłonął we wtorkowym pożarze.
Przeczytaj też: Jest areszt dla właściciela psów po śmiertelnym ataku w Zielonej Górze (ZDJĘCIA)