Dramatyczne chwile w Gorzowie Wielkopolskim. 1,5-letnia dziewczynka została poparzona gorącą zupą. Na drodze jej mamy stanęli policjanci, którzy natychmiast ruszyli z pomocą.
Dziewczynka poparzona zupą Gorzów Wielkopolski
Do nieszczęśliwego wypadku doszło na początku listopada w Gorzowie Wielkopolskim. 1,5-letnia dziewczynka wylała na siebie talerz z gorącą zupą – dziecko doznało poparzeń ciała. Jej mama od razu zabrała ją do samochodu i ruszyła w kierunku szpitala.
– Po drodze zauważyła radiowóz policyjny i poprosiła o pomoc. Funkcjonariusze po ocenie stanu poszkodowanego dziecka natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej – relacjonuje asp. Agnieszka Wiśniewska z policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Policjanci z Gorzowa ruszyli z pomocą
Patrol w składzie sierż. Kamil Ciesielski i st. post. Martyna Gajewska błyskawicznie ocenili sytuację. Wezwali na miejsce zespół pogotowia ratunkowego, a w międzyczasie wykorzystali opatrunki hydrożelowe, które schłodziły poparzoną skórę dziecka.
Poszkodowana dziewczynka trafiła w ręce ratowników medycznych i została przetransportowana do szpitala. Wiadomo, że na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
– Funkcjonariusze to nie tylko stróże prawa, ale także osoby gotowe nieść pomoc w kryzysowych sytuacjach. Ich misja często wykracza poza egzekwowanie przepisów – podkreśla asp. Wiśniewska.
Przeczytaj też: Pożar domku holenderskiego koło Skwierzyny. Był cały w ogniu (ZDJĘCIA)

