Brutalny atak w powiecie międzyrzeckim. Wszystko wydarzyło się w piątek, 12 marca, w gminie Trzciel. Policja otrzymała zgłoszenie, że nieznany sprawca zakopał psa, który dawał oznaki życia.
- Policjanci przybyli na miejsce zastali mężczyznę, który oświadczył, że usłyszał pisk psa dobiegający spod ziemi. Rozkopał to miejsce i wyciągnął rannego czworonoga - informuje st. asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka policji w Międzyrzeczu.
W pobliżu miejsca zdarzenia policjanci natrafili na młotek, którym oprawca zadawał ciosy zwierzęciu oraz łopatę. Jednocześnie pracownik gminy zorganizował opiekę weterynaryjną dla czworonoga.
"Tłumaczył, że zdenerwował się na czworonoga"
Funkcjonariusze międzyrzeckiej policji wytypowali i zatrzymali dwóch nietrzeźwych mężczyzn. Następnego dnia podczas przesłuchania jeden z nich przyznał się do popełnienia przestępstwa.
- Tłumaczył, że zdenerwował się na czworonoga, bo ten go zaatakował, kopnął go, uderzył młotkiem, a później myśląc, że nie żyje, zakopał - relacjonuje st. asp. Łętowska.
53-letni mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad psem. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
https://newslubuski.pl/interwencje/10374-bil-psa-mlotkiem-i-zakopal-go-zywcem-bo-sie-zdenerwowal.html#sigProIda984f25169
Przeczytaj też: Pijany szalał na stacji paliw w Gubinie. Wylewał paliwo z dystrybutorów (FILM)
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Prześlij je do nas na Facebooku lub na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.