Zgłoszenie wpłynęło do straży pożarnej w środowe popołudnie, 31 marca, po godzinie 18:00. Pomocy potrzebowało 12-letnie dziecko, które bawiło się na placu zabaw na osiedlu Zacisze.
- Chłopiec włożył nogę do wystającej rury. Noga zaklinowała się, 12-latek nie mógł jej wyciągnąć - relacjonuje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Zielonej Górze.
Do akcji wysłano jeden zastęp straży pożarnej. Strażacy szybko zjawili się na miejscu i od razu przystąpili do uwalniania nogi dziecka. Po podcięciu rury sytuacja była już opanowana.
Na szczęście skończyło się tylko na strachu. - Chłopiec nie doznał żadnych obrażeń. Obyło się bez interwencji zespołu pogotowia - dodaje st. kpt. Kaniak.
Przeczytaj też: Nietypowy samolot krążył nad Zieloną Górą. Co to za loty?
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.