Policjanci z międzyrzeckiej drogówki patrolując drogę ekspresową S3 zauważyli rowerzystę, który poruszał się jednośladem się pod prąd. Mężczyzna był pijany.
Policjanci podczas ostatniego długiego weekendu pracowali nad zapewnieniem bezpieczeństwa zmotoryzowanych. Wzmożone patrole reagowały na niebezpieczne sytuacje na drogach. Jedną z nich było między innymi nieodpowiedzialne zachowanie kierującego rowerem, który w niedzielny wieczór. 6 czerwca, postanowił skrócić sobie drogę wjeżdżając na drogę S3 pod prąd, nie zważając na niebezpieczeństwa związane z taką jazdą.
Lekkomyślny mężczyzna, w porę został zatrzymany przez międzyrzeckich stróżów prawa, jak się okazało to nie wszystkie wykroczenia na koncie nierozsądnego mężczyzny. Okazało się, iż znajduję się on w stanie nietrzeźwości – policyjny alkomat wykazał 1,7 promila w jego organizmie. Nieodpowiedzialnym mężczyzną okazał się być 40-letni mieszkaniec Mołdawii przebywający na terenie gminy Międzyrzecz.
Mężczyzna w trakcie przeprowadzanej interwencji bagatelizował powstałe zagrożenie i miał pretensje do policjantów za reakcję. 40-latek noc spędził w policyjnej celi, gdzie po wytrzeźwieniu czekają go konsekwencje prawne.
Przeczytaj też: Pomylił drogę i wjechał elektrycznym wózkiem inwalidzkim na trasę S3 w Zielonej Górze!
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub kontakt@newslubuski.pl