Kompletnym brakiem rozsądku wykazał się kierowca ciężarówki zatrzymany w sobotę, 3 lipca, w Połupinie koło Krosna Odrzańskiego.
- Do policjantów z drogówki podbiegł mężczyzna, informując, że kierowca ciężarówki wyjeżdżającej spod stacji paliw cysterny jest pijany. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli - relacjonuje podkom. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji.
Miał ponad dwa promile alkoholu
Już po otwarciu drzwi od szoferki z wnętrza wydobyła się silna woń alkoholu. Ponadto gdy 54-letni kierowca wyszedł z ciągnika siodłowego, miał problemy z utrzymaniem równowagi i zataczał się.
Mężczyzna wydmuchał ponad dwa promile alkoholu. - Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a on został przewieziony do komendy w celu wytrzeźwienia - informuje podkom. Kulka.
W cysternie znajdował się łatwopalny pył węglowy. 54-latek usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat. Otrzyma też zakaz kierowania na co najmniej 3 lata oraz karę pieniężną. Ostateczną decyzję podejmie sąd.
Przeczytaj też: Gorzów: Policja wjechała na zlot samochodów. Posypały się mandaty
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.