To miała być tylko rutynowa kontrola przeprowadzona przez funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Tuplicach. W trakcie legitymowania 45-letni Polak okazał jednak mundurowym dowód osobisty, który należał do innej osoby.
- Zatrzymany mieszkaniec Bydgoszczy, jaki i mężczyzna ze zdjęcia w dokumencie byli bardzo podobni, jednak funkcjonariusze poddali w wątpliwość, że może być to jedna i ta sama osoba - relacjonuje mjr SG Joanna Konieczniak, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Podszywał się pod zmarłego
Przypuszczenia mundurowych szybko okazały się trafne. Po sprawdzeniu w bazach danych na jaw wyszło, iż dowód osobisty okazany przez 45-latka figurował jako utracony i podlegający zatrzymaniu. To wszystko z uwagi na fakt, że właściciel dokumentu nie żyje od kilku lat.
- Mężczyzna przyznał się, że dokument nie należy do niego i podał prawdziwe dane personalne. Powodem ukrywania danych był fakt, że od 2007 roku miał on problemy z prawem, a od 2014 roku był poszukiwany przez polskie sądy oraz Interpol w związku z dokonanymi oszustwami i wyłudzeniami - informuje mjr SG Konieczniak.
Postępowanie wobec zatrzymanego mężczyzny prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Żarach. 45-latek usłyszał już zarzut posłużenia się podczas kontroli dokumentem stwierdzającym tożsamość inne osoby. Po sporządzeniu dokumentacji został on przekazany do dyspozycji policji w Żarach.
Przeczytaj też: Rondo na DK27 w Nowogrodzie Bobrzańskim już skończone. Kosztowało ponad 7,5 miliona (ZDJĘCIA)