Pijany jechał hulajnogą elektryczną na wsi koło Strzelec Krajeńskich. Dostał spory mandat

Pijany jechał hulajnogą elektryczną w Zwierzynie koło Strzelec Krajeńskich. Jechał zygzakiem, więc zatrzymała go policja. 30-latek dostał 2,5 tysiąca mandatu.

Wszystko wydarzyło się przed kilkoma dniami. Dzielnicowi ze Strzelec Krajeńskich przejeżdżając przez Zwierzyn, zwrócili uwagę na ulicy Wojska Polskiego na mężczyznę poruszającego się hulajnogą elektryczną.

– Policjantów zaniepokoił tor jazdy, z jakim poruszał się kierujący jednośladem. Mężczyzna jechał przysłowiowym zygzakiem i miał duży problem z utrzymaniem się na hulajnodze – relacjonuje asp. Tomasz Bartos, rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich.

Miał 1,5 promila alkoholu

Mundurowi zatrzymali mężczyznę do kontroli. Szybko okazało się, że był on pod wpływem alkoholu, co dokładnie potwierdziło tylko badanie alkomatem. 30-latek wydmuchał 1,5 promila alkoholu.

– Kierujący tłumaczył policjantom, że jechał z Pławina do Strzelec Krajeńskich do kolegi w odwiedziny – informuje asp. Bartos.

Jazda hulajnogą elektryczną pod wpływem alkoholu nie uszła 30-latkowi na sucho. Dzielnicowi nałożyli na niego mandat karny w wysokości 2,5 tysiąca złotych.

Przeczytaj też: Państwowa Straż Pożarna w Lubuskiem. Zobacz, ile razy interweniowali strażacy w 2022 roku (LISTA, ZDJĘCIA)