Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 23 stycznia. Tego dnia do policji w Żarach wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który celowo uszkodził szlabany wjazdowe do szpitala, a następnie oddalił się w nieznanym kierunku.
Do interwencji przydzielono jeden patrol policji. Mundurowi po dojeździe na miejsce ustalili, że 40-letni mieszkaniec Żar był chwilę wcześniej na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Był pijany. Nie pamięta całego zdarzenia
- Funkcjonariusze sprawdzili pobliski teren i już po chwili zatrzymali podejrzanego. Jak się okazało, był on nietrzeźwy i miał ponad promil alkoholu w organizmie. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu - relacjonuje nadkom. Aneta Berestecka, rzecznik żarskiej policji.
Po wytrzeźwieniu 40-latek został przesłuchany oraz usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Wówczas mężczyzna informował policjantów, że "nie pamięta całego zdarzenia" i tym samym nie przyznał się do zarzucanego mu czynu.
- Wartość strat oszacowano na prawie 9 tysięcy złotych. Za tego typu przestępstwo grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje nadkom. Berestecka.
Przeczytaj też: Ktoś strzelał do figury Jezusa w gminie Sława. Sprawa trafiła na policję (ZDJĘCIA)