Mimo licznych kontroli i zaostrzania kar policja praktycznie każdego dnia zatrzymuje pijanych kierowców. Aby wyłapywać kierujących na "podwójnym gazie" mundurowi coraz częściej sprawdzają trzeźwość kierowców. Nie inaczej było dziś, 13 lutego. Działania "Trzeźwy poranek" prowadzono na terenie całego województwa.

Akcja policji na drogach ruszyła już z samego rana. W działaniach wspierała ich Inspekcja Transportu Drogowego oraz Straż Graniczna. Kontrole prowadzono między innymi na autostradzie A2 w pobliżu Rzepina oraz na trasie S3 w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego.

"Trzeźwy poranek" na S3

Kontrole stanu trzeźwości kierowców poruszających się po ekspresowej "trójce" odbywały się na MOP Marwice. Mundurowi rozstawili się po obu stronach trasy i skontrolowali łącznie 2500 kierowców. Wystarczyło tylko kilka minut działań, aby w ręce mundurowych wpadły pierwsze osoby pod wpływem alkoholu.

- Funkcjonariusze zatrzymali aż cztery osoby, które wsiadły za kierownicę po alkoholu. Trzech w organizmie miało ponad promil. Jeden z nich zdążył przejechać kilkanaście kilometrów, inny jeździł od rana. Kierowca osobowego Citroena, który miał ponad promil, wiózł autem żonę oraz dziecko. Był zaskoczony, że po kilkunastu godzinach w jego organizmie był jeszcze alkohol - relacjonuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Na A2 wpadł pijany kierowca ciężarówki

Funkcjonariusze rozstawieni na autostradzie A2 skontrolowali podobną ilość kierujących. Tutaj wpadł jednak niechlubny rekordzista akcji, który wydmuchał blisko 1,3 promila alkoholu. Jak informuje lubuska Inspekcja Transportu Drogowego, był to kierowca 40-tonowej ciężarówki, który przewoził ładunek z Polski do Niemiec.

Jazda pod wpływem alkoholu - co grozi?

Przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata. Ponadto kierowca musi zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych grzywny.

Jazda w stanie po spożyciu alkoholu to z kolei wykroczenie. Wówczas kierowcy muszą liczyć się z grzywną od 50 do 5000 złotych i dopisaniem do swoich kont 15 punktów karnych. Ponadto grozi im zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.

Przeczytaj też: Tragiczny finał poszukiwań koło Sulęcina. Służby znalazły ciało 68-letniego mężczyzny