Wszystko rozpoczęło się 30 stycznia, gdy tuż po godzinie 4:00 nieznany sprawca podpalił wiatę śmietnikową przy ulicy Legionów Polskich w Gorzowie Wielkopolskim. Godzinę później śmietniki płonęły już przy ul. Kwiatkowskiego, a po kilku minutach od tego pożaru w ogniu stanęła także wiata przy ul. Paderewskiego. Kolejno do gorzowskich strażaków dzwonili mieszkańcy ulic Narutowicza, 8 Maja, Kościuszki, Witosa oraz Żelaznej.
I tak zastępy straży pożarnej dosłownie jeździły od pożaru do pożaru. Nikt nie miał wątpliwości, że nie są one dziełem przypadku, a celowego działania, dlatego w sprawę zaangażowano także patrole policji.
- Brak było jednak świadków, którzy widzieliby podejrzanego. Spaleniu uległo łącznie 41 kontenerów na odpady o łącznej wartości prawie 33 tysięcy złotych - informuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Policja zatrzymała podpalacza
Sprawą podpaleń zajmowali się funkcjonariusze kryminalni z I Komisariatu Policji. Ich działania pozwoliły ustalić tożsamość sprawcy, którego zatrzymano w piątek, 24 lutego. Podpalaczem okazał się 28-letni mężczyzna.
- Policjanci zebrali niezbędny materiał dowodowy i podejrzany usłyszał 8 zarzutów zniszczenia mienia. Na wniosek prokuratora, sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Śledczy będą sprawdzać, czy podejrzany nie odpowiada za inne, podobne zdarzenia - informuje podkom. Jaroszewicz.
Przeczytaj też: Pijana matka wiozła dziecko do przedszkola w Gorzowie. Miała ponad promil alkoholu
https://newslubuski.pl/interwencje/14006-seria-pozarow-w-gorzowie-policja-zatrzymala-podpalacza.html#sigProIdf010b01158