Mimo licznych kontroli i zaostrzania kar praktycznie każdego dnia zatrzymuje się pijanych kierowców. Tym razem taka sytuacja miała miejsce w środę, 15 marca, w Nowym Miasteczku. Tutaj nietrzeźwego kierującego zatrzymał świadek jego jazdy.
- Zgłaszający poinformował, że ujął nietrzeźwego kierującego, który slalomem przemieszczał się po Nowym Miasteczku. Oświadczył, że zabrał mu kluczyki i udaremnił dalszą jazdę - relacjonuje mł. asp. Justyna Sęczkowska, rzecznik policji w Nowej Soli.
Wydmuchał blisko cztery promile alkoholu
Do interwencji przydzielono patrol z Wydziału Ruchu Drogowego. Mundurowi po dotarciu na miejsce faktycznie potwierdzili, że od kierowcy Renault czuć silną woń alkoholu. W tym przypadku badanie alkomatem było w zasadzie tylko formalnością.
- Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 4 promile alkoholu w jego organizmie. Renault, którym podróżował, został odholowany na jego koszt. Za popełnione przestępstwo mężczyzna odpowie przed sądem - informuje mł. asp. Sęczkowska.
Jazda pod wpływem alkoholu - co grozi?
Przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do nawet 15 lat. Ponadto kierowca musi zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Jazda w stanie po spożyciu alkoholu to z kolei wykroczenie. Wówczas kierowcy muszą liczyć się z grzywną od 50 do 5000 złotych i dopisaniem do swoich kont 15 punktów karnych. Ponadto grozi im zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
Przeczytaj też: Akcja KAS w Sulechowie. Zatrzymano handlarza nielegalnym tytoniem i papierosami (ZDJĘCIA)