Wszystko wydarzyło się w czwartek, 6 kwietnia, w okolicach Lubska. Po godzinie 14:00 w ogniu stanęły trawy oraz trzciny w rezerwacie "Żurawno", który znajduje się w rejonie miejscowości Dłużek.
Na miejsce wysłano zastępy straży pożarnej z Lubska. Do pomocy wezwano również samochody z jednostek OSP Jasień, OSP Stara Woda, OSP Górzyn oraz OSP Brody. Pożar rozprzestrzeniał się stosunkowo szybko, zbliżając się jednocześnie do lasu. Dlatego do działań poderwany został samolot gaśniczy z Leśnej Bazy Lotniczej w Zielonej Górze, który wykonał zrzut wody.
Spłonęło kilka hektarów nieużytków
W kulminacyjnym momencie akcji na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej. Obecna była także załoga samochodu patrolowo-gaśniczego z Nadleśnictwa Lubsko. Spłonęło kilka hektarów traw oraz trzcin. Ogień dostał się także do kompleksu leśnego.
Przyczyną zdarzenia z pewnością było podpalenie. Takie pożary nigdy nie powstają przecież same.
Zagrożenie pożarowe w Lubuskiem
Dziś na terenie województwa lubuskiego występowało średnie oraz małe zagrożenie pożarowe. Zgodnie z danymi Instytutu Badawczego Leśnictwa wilgotność ściółki wahała się od 25,9% (Nadleśnictwo Zielona Góra) do 41,3 (Nadleśnictwo Krosno Odrzańskie).
Przypominamy, że leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze chronią lasy przed pożarem, korzystając z 65 dostrzegalni pożarowych, w których od świtu do zmierzchu pracują obserwatorzy. Nad bezpieczeństwem czuwają także załogi samochodów patrolowo-gaśniczych oraz samolotów gaśniczych z Leśnych Baz Lotniczych.
Przeczytaj też: Pożar w Lubnie koło Gorzowa. Płonie budynek. Trwa akcja gaśnicza
https://newslubuski.pl/interwencje/14252-pozar-kolo-lubska-plonely-trawy-i-trzciny-wezwano-samolot-gasniczy.html#sigProId1a58432b74