Wszystko wydarzyło się we wtorek, 16 maja. Patrol funkcjonariuszy Straży Granicznej z Gorzowa Wielkopolskiego skontrolował na terenie miasta 44-letniego obywatela Gruzji. Mundurowi od razu postanowili sprawdzić, czy przebywa on w Polsce legalnie.
- Jak ustalili mundurowi, cudzoziemiec złożył wniosek o pobyt czasowy i pracę w Polsce, jednak został on przez Wojewodę Lubuskiego w kwietniu 2023 roku rozpatrzony odmownie. Ustalono ponadto, że w trakcie oczekiwania na rozpatrzenie wniosku przebywał na terytorium Niemiec - relacjonuje ppor. SG Paweł Biskupik, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Podrobiona decyzja pobytowa od obywatela Ukrainy
Funkcjonariusze bardzo zdziwili się, jednak gdy Gruzin okazał im pozytywną decyzję w sprawie udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy i pracę do 2026 roku. Dokument był wystawiony na jego dane osobowe, a na górze widniały dane Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Dokument wzbudził zastrzeżenia co do jego autentyczności. 44-latek przyznał się, że dostał go od nieznanego Ukraińca w pliku PDF, za pomocą jednego z komunikatorów. Ponadto ustalono, że w celu uzyskania karty pobytu, obywatel Gruzji posłużył się podrobionym dokumentem jako autentycznym w LUW w Gorzowie Wielkopolskim - informuje ppor. SG Biskupik.
Gruzin musi opuścić Polskę
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut posłużenia się podrobionym dokumentem, za który grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Cudzoziemiec przyznał się do zarzucanego czynu, złożył wyjaśnienia, a także wniosek o warunkowe umorzenie postępowania na okres próby 1 roku.
Komendant Placówki Straży Granicznej w Gorzowie Wielkopolskim wydał decyzję zobowiązującą 44-letniego obywatela Gruzji do opuszczenia kraju w terminie 15 dni. Jednocześnie otrzymał on zakaz ponownego wjazdu do Polski oraz państw Schengen na 6 miesięcy.
Przeczytaj też: Napad na bank w Nowogrodzie Bobrzańskim. Zatrzymano podejrzanego (ZDJĘCIA)