Policjanci z Żagania ścigali kierowcę Audi. Mężczyzna pędził ponad 240 km/h. Jazdę zakończył na drzewie. Okazało się, że 28-latek jest poszukiwany, bo zbiegł z Zakładu Karnego.
Wszystko wydarzyło się w środowe popołudnie, 6 września. Patrol żagańskich policjantów na ulicy Lotników Alianckich zwrócił uwagę na kierowcę samochodu marki Audi A6, który w trakcie wyprzedzania przekroczył podwójną linę ciągłą. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej.
– Pojazd się nie zatrzymał, a siedzący za kierownicą mężczyzna gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać w stronę miejscowości Iłowa. Ignorował sygnały świetlne i dźwiękowe wysyłane przez radiowóz. Podczas pościgu pędził ponad 240 km/h, łamiąc szereg przepisów ruchu drogowego i stwarzają ogromnie niebezpieczeństwo – relacjonuje mł. asp. Bartosz Kulej z policji w Żaganiu.
Zakończył jazdę na drzewie. Był poszukiwany
W trakcie ucieczki w miejscowości Czerna kierujący stracił panowanie nad pojazdem i czołowo uderzył w drzewo. Mężczyzna od razu wyszedł z pojazdu i kontynuował ucieczkę pieszo. Daleko jednak nie uciekł, bo kilkaset metrów dalej 28-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
– Mężczyzna wyjaśnił, że uciekał, bo wiedział, iż jest poszukiwany. W maju tego roku zbiegł z Zakładu Karnego. Ponadto wystawiono za nim trzy listy gończe – informuje mł. asp. Kulej.
Teraz 28-latek zrobił sobie kolejne problemy. Usłyszał już zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: „Zjednoczeni krwią”. Mundurowi połączyli siły i oddali ponad 82 litry krwi (ZDJĘCIA)