Wszystko wydarzyło się przed kilkoma dniami. Do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze trafiła informacja od operatora miejskiego monitoringu, który zauważył samochód osobowy marki BMW driftujący na rondzie Andrzeja Huszczy. Całość została oczywiście nagrana.
- Na nagraniu widać, jak kierujący wielokrotnie próbuje wprowadzić swoje auto w poślizg i w ten sposób przemieszczać się po rondzie. Umiejętności kierującego są niewielkie, bo wprowadzenie auta w poślizg sprawia mu wielokrotnie trudności - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Driftował na rondzie - odwiedziła go policja
Okazało się, że za kierownicą BMW siedział 19-latek. W domu odwiedzili go policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego.
- Nie spodziewał się, że jego ryzykowane manewry zostaną uwiecznione przez kamery, a konsekwencje lekkomyślności będą go dosłownie drogo kosztować. Za swoje niebezpieczne zachowanie 19-latek został ukarany przez policjantów mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych - informuje podinsp. Stanisławska.
Mundurowi mają nadzieję, że wysoki mandat będzie wystarczającą nauczką dla młodego kierowcy. Zaznaczają jednocześnie, iż kierujący prowokujący tak niebezpieczne manewry na drogach publicznych powodują w ten sposób duże niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu.
Przeczytaj też: Włamał się i okradł parafię. Na jednym razie się nie skończyło