Niepokojące zgłoszenie wpłynęło do strzeleckich służb ratowniczych w ubiegłym tygodniu. Jedna z mieszkanek miasta usłyszała wołanie o pomoc dobiegające z pustostanu. Okazało się, że potrzebował jej bezdomny.
Na miejsce przyjechał patrol policji oraz zastęp straży pożarnej. Wezwano także zespół pogotowia ratunkowego.
Leżał kilka dni w pustostanie
- Okazało się, że skrajnie wyczerpany mężczyzna, po tym jak doznał urazu nogi, kilka dni sam nie był w stanie wydostać się na zewnątrz. Z uwagi na niską temperaturę, brak wody i jedzenia, jego życie było poważnie zagrożone - relacjonuje st. asp. Tomasz Bartos, rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich.
Medycy szybko udzielili 58-latkowi pomocy. W wydostaniu mężczyzny na zewnątrz i przetransportowaniu do karetki pomogli strażacy. Następnie poszkodowany od razu trafił do szpitala.
- Na szczęście pomoc przyszła w samą porę. Życiu mężczyzny nic już nie zagraża - informuje st. asp. Bartos.
Policja: "Nie bądźmy obojętni. Reagujmy!"
Mundurowi podkreślają, że czasami wystarczy jeden telefon, aby uratować ludzkie życie. W ciągu najbliższych dni ma utrzymać się mroźna temperatura, a to spore zagrożenie dla bezdomnych.
- Pamiętajmy, aby w podobnych sytuacjach nie przechodzić obojętnie. Nasz telefon może komuś uratować życie. Nie bądźmy obojętni. Reagujmy! - apeluje rzecznik strzeleckiej policji.
Przeczytaj też: Zielona Góra: Policja eskortowała auto z 8-latkiem. "Wymagał pilnej pomocy" (FILM)