Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 10 grudnia. W godzinach wieczornych w Zielonej Górze na alei Wojska Polskiego kierująca samochodem osobowym potrąciła mężczyznę.
Na miejsce przyjechał patrol policji z Wydziału Ruchu Drogowego oraz zespół pogotowia ratunkowego.
Pijany pieszy wszedł pod auto
Mundurowi szybko ustalili, jak dokładnie doszło do zdarzenia.
- Trudno racjonalnie wytłumaczyć zachowanie pieszego, który wszedł wprost pod koła nadjeżdżającego pojazdu, ignorując czerwone światło dla pieszych. To nierozsądne i niebezpieczne zachowanie pieszego było najprawdopodobniej spowodowane zbyt wysokim stężeniem alkoholu w jego organizmie - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Mężczyzna wydmuchał 2,5 promila alkoholu. Jak tłumaczył się policjantom? Mówił, że wcześniej w tym miejscu nie było sygnalizacji świetlnej, więc ich nie zauważył.
Pijany Zielona Góra - miał dużo szczęścia
- Na szczęście prędkość, z jaką poruszała się kierująca, była niewielka i pieszy nie odniósł poważniejszych obrażeń. Ta sytuacja powinna być przestrogą dla innych pieszych, którzy w podobny sposób, często lekceważąc przepisy ruchu drogowego i zasady bezpieczeństwa, ryzykują swoje zdrowie czy nawet życie - zaznacza podinsp. Stanisławska.
Przeczytaj też: Pożar domu pod Zieloną Górą. Są poszkodowani (ZDJĘCIA)