Aplikacje do zamawiania przejazdów z punktu A do B weszły w życie już kilka lat temu i od razu stały się niezwykle popularne. Dzięki temu nie trzeba dzwonić do korporacji taksówkarskich, a wszystko załatwiamy kilkoma kliknięciami. Wszystko jest zdecydowanie na plus, lecz część kierowców chcąc zrealizować zlecenia jak najszybciej, łamie przepisy drogowe.
Taksówki na aplikacje są już jednak pod mocną kontrolą policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego. Mundurowi często organizują wspólne akcje, gdzie dokładnie sprawdzają same pojazdy, jak i kierowców. W wyłapywaniu "czarnych owiec" pomagają także sami pasażerowie, co potwierdziła ostatnia sytuacja z Zielonej Góry.
Taksówki na aplikacje - kierowca nie miał prawa jazdy
Kilka dni temu do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze wpłynęło zgłoszenie o możliwości kierowania pojazdem służącym do zarobkowego przewozu osób przez mężczyznę, który nie posiada uprawnień. Wskazany pojazd udało się zatrzymać w sobotę, 3 lutego, na ulicy Zamenhofa.
- Okazało się, że kierujący pojazdem TAXI ma zatrzymane prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej liczby punktów karnych. Ponadto nie było adnotacji o dodatkowym badaniu technicznym dla pojazdu TAXI. Nieodpowiedzialny 29-latek przewoził dwóch pasażerów - informuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Policjanci skierują do sądu wniosek o jego ukaranie. Dodatkowo w trakcie czynności zatrzymali oni dowód rejestracyjny pojazdu.
Przeczytaj też: Tragiczny pożar w Żaganiu. Jedna osoba zginęła w płomieniach (ZDJĘCIA)