Wszystko wydarzyło się we wtorek, 6 lutego, wczesnym rankiem. Centralne Biuro Śledcze Policji przyjechało do Wschowy, aby zatrzymać 56-letniego gangstera. Na ich celowniku był Jacek B. o pseudonimie "Lelek".
Znany gangster "Lelek" nie żyje
Policjanci z CBŚP mieli zatrzymać mężczyznę do sprawy zabójstwa. Polecenie wydał prokurator Prokuratury Krajowej. Kiedy mundurowi próbowali dostać się do lokalu, w którym przebywał Jacek B., doszło do tragedii.
- W chwili, gdy funkcjonariusze z zespołu specjalnego próbowali dostać się do mieszkania mężczyzny, wewnątrz budynku padł strzał. Policjanci zastali w lokalu postrzelonego mężczyznę i ujawnili broń palną - czytamy w oświadczeniu CBŚP.
Akcja CBŚP. Jacek B. był reanimowany
Funkcjonariusze włączeni do realizacji zatrzymania od razu rozpoczęli reanimację gangstera. Jednocześnie na miejsce wezwano zespół pogotowia ratunkowego, który przejął postrzelonego 56-latka. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon.
Jak przekazuje CBŚP, o zdarzeniu poinformowano już Wydział Kontroli CBŚP oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Informacja trafiła także do miejscowej policji i prokuratury.
Jacek B. ps. "Lelek" działał w latach 90
"Lelek" to znany gangster. Przed laty prowadził działalność przestępczą na pograniczu polsko-czesko-niemieckim. Wcześniej był już zatrzymywany przez CBŚP i trafił do więzienia na 15 lat za kierownie grupą przestępczą i zlecenie zabójstwa. Na wolność wyszedł w 2016 roku. Ponadto w ostatnich latach 56-letni Jacek B. był podejrzewany o wyłudzanie podatku VAT.
Przeczytaj też: Groźne zderzenie BMW i Peugeota w Zielonej Górze (ZDJĘCIA)