20-latka chciała się popisać i próbowała driftować. Skończyła na cmentarzu (ZDJĘCIA)

Próbowała się popisać i zaczęła driftować. Brak doświadczenia szybko dał o sobie znać. Młoda kobieta wjechała w płot i skończyła jazdę na cmentarzu.

Wszystko wydarzyło się we wtorkowy wieczór, 26 marca, w Babimoście. Młoda kobieta, kierując samochodem osobowym marki Opel Astra, postanowiła pokazać swoje popisy i podriftować.

– 20-latka będąc kierowcą od zaledwie 20 dni, jeździła po ulicach miasta, próbując wprowadzić swojego Opla w kontrolowany poślizg. Niestety brak doświadczenia za kierownicą i niewielkie umiejętności szybko dały o sobie znać – relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.

Babimost. Drift zakończony na cmentarzu

W pewnym momencie kobieta nie opanowała pojazdu i wjechała w betonowe ogrodzenie, które rozbiło się na kawałki. I tak jazda 20-latki zakończyła się na cmentarzu. Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej i patrole policji. Na szczęście kierującej nic się nie stało.

– Takie „popisy” młodej, niedoświadczonej kierującej źle się skończyły. Otrzymała mandat w kwocie 2000 złotych, 10 punktów karnych, a dodatkowo ma kompletnie zniszczony samochód i poniesie koszty naprawy uszkodzonego ogrodzenia – informuje podinsp. Stanisławska.

Policja liczy, iż wysoki mandat i punkty karne były wystarczającą nauczką dla młodej kierującej i jej ewentualnych naśladowców.

Przeczytaj też: Groźny wypadek na krajowej „12” w Lubuskiem. Są ranni (ZDJĘCIA)