Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do dyżurnego straży pożarnej w Zielonej Górze w niedzielny poranek, 12 maja, około godziny 9:10. Przy ulicy Racula-Bajeczna płonął budynek mieszkalny. Pierwsze działania gaśnicze podjęli okoliczni mieszkańcy, którzy próbowali opanować płomienie m.in. przy użyciu wiader z wodą.
Słup czarnego dymu widoczny był z odległości kilku kilometrów. Kiedy pierwszy zastęp gaśniczy dojechał na miejsce pożar był już mocno rozwinięty. Ponadto z budynku wyszedł poszkodowany mężczyna, który próbował ratować swoją córkę z płonącego domu.
Początkowo ratowanie mienia zeszło na drugi plan, ponieważ chodziło o ludzkie życie. I tak rota strażaków wyposażona w aparaty powietrzne niezwłocznie udała się do środka budynku. Ratownicy w trakcie przeszukania domu znaleźli kilkuletnią dziewczynkę na poddaszu. Dzięki szybkiej reakcji z pewnością udało się uratować jej życie. Wraz z ojcem, który doznał licznych poparzeń, trafiła ona do szpitala.
Pożar Zielona Góra. Ludzie wyzywali strażaków
W kulminacyjnym momencie akcji z ogniem walczyło 8 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Strażacy podkreślają jednak, że działania były bardzo utrudnione. To wszystko za sprawą świadków pożaru.
- Niektórzy mieszkańcy osiedla na ulicy Bajecznej wyzywali i obrażali nas, strażaków, podczas prowadzenia działań ratowniczych. Część ruszała nasz sprzęt, a nawet próbowała uruchamiać autopompy na samochodach gaśniczych. To może zagrażać skuteczności naszych działań - podkreśla jeden ze strażaków.
- Apelujemy do mieszkańców oraz osób postronnych, aby nie wyzywali, a przede wszystkim, nie przeszkadzali w prowadzeniu działań ratowniczo-gaśniczych. Każda ingerencja, usiłowanie dyktowania prowadzenia działań oraz ingerowanie w sprzęt, jedynie utrudnia prowadzenie nam tak poważnych działań ratowniczych - piszą strażacy z OSP Racula.
Przeczytaj też: Krzysztof Gogoliński zaginął. Ruszyły poszukiwania
https://newslubuski.pl/interwencje/16255-pozar-w-zielonej-gorze-ludzie-wyzywali-strazakow-i-przeszkadzali-w-akcji.html#sigProId7610096ae1