Do napadu w Żarach doszło w czwartkowe popołudnie, 23 maja, na ulicy Serbskiej. Około godziny 15:00 w samochód marki Nissan Qashqai, którym przewożono pieniądze, uderzył pojazd napastników marki SsangYong.
- Początkowo miało to wyglądać na zwykłą kolizję, lecz dwóch napastników wybiegło z auta i zaczęło bardzo szybko uderzać w szybę ostrymi narzędziami. Później naruszyli nietykalność cielesną dwóch konwojentów. Mężczyźni w wieku 48 i 49 lat trafili do szpitala, lecz ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - relacjonuje podinsp. Marcin Maludy, rzecznik Lubuskiej Policji.
Bandyci uciekli z miejsca napadu osobowym Audi A6. Pojazd po kilku godzinach został znaleziony na ulicy Szarych Szeregów. Tam napastnicy porzucili Audi i najprawdopodobniej przesiedli się do kolejnego pojazdu, którym uciekli w nieznanym kierunku.
Napad Żary. Policyjna obława
Z pierwszych informacji wynika, że sprawcy uciekli z gotówką. Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie Wielkopolskim przekazuje jedynie, iż w aucie przewożono "dużą kwotę pieniędzy". Nie podaje dokładnej kwoty ani czy sprawcy przejęli pieniądze.
Na miejsce w pierwszej kolejności przybyły patrole z Komendy Powiatowej Policji w Żarach. Do miasta szybko ściągnięto jednak wsparcie. Mowa tu m.in. o lubuskich funkcjonariuszach z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji i Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji. Ściągnięto także psy tropiące.
W czwartek do akcji skierowano też policyjny śmigłowiec z centralnej bazy znajdującej się na lotnisku Warszawa - Babice. To maszyna Bell 407GXi, która wyposażona jest w kamerę wizyjną i termowizyjną. Mundurowi sprawdzali teren między innymi w rejonie autostrady A18 oraz przy samych Żarach. Działania z użyciem śmigłowca zakończono tuż przed zachodem słońca. Wiadomo, że dziś nie będą już kontynuowane.
Napad na konwój Żary. "Trwają bardzo intensywne działania"
- Teraz trwają bardzo intensywne działania prowadzone przez policjantów z Żar wspieranych przez mundurowych z Komendy Wojewódzkiej Policji. Na tym etapie zabezpieczyliśmy bardzo dużo cennych śladów i dowodów. Będziemy je wnikliwie analizować. Wykorzystujemy zapisy kamer monitoringu, prowadzimy pracę operacyjną i dochodzeniowo-śledczą - informuje podinsp. Maludy.
Mundurowi liczą też na pomoc mieszkańców Żar. - Zbieramy każdą informację, która może być ważna. Prosimy społeczeństwo, aby przekazywali nam każdą informację, bo może okazać się ona punktem przełomowym w sprawie - zaznacza rzecznik Lubuskiej Policji.
Śledczy będą chcieli jak najszybciej przesłuchać do sprawy dwóch konwojentów. Obecnie nie jest to jeszcze możliwe.
Przeczytaj też: Pogoda Lubuskie. Ostrzeżenia IMGW dla całego regionu. Jest Alert RCB