Takiego przebiegu służby funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z pewnością się nie spodziewali. Wszystko wydarzyło się w Studzieńcu (powiat nowosolski), kiedy mundurowi prowadzili kontrolę pod kątem rejestracji obrotu na kasach fiskalnych w jednym ze sklepów.
- Podczas czynności zauważyli, jak mężczyzna po wypiciu alkoholu wsiada do auta jako kierowca. Próbowali zatrzymać mężczyznę, ale ten potrącając jednego z funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej odjechał - relacjonuje Ewa Markowicz, rzecznik lubuskiej Krajowej Administracji Skarbowej.
Pijany kierowca Studzieniec. Zatrzymany po pościgu
Celnicy podjęli pościg za kierującym. Jednocześnie o sprawie poinformowana została policja w Nowej Soli. Ostatecznie mężczyzna został zatrzymany we własnym domu.
- Miał 0,16 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Został przesłuchany. Może odpowiedzieć za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym - informuje Markowicz.
Wkrótce kierowca stanie przed Sądem Rejonowym w Nowej Soli. To on zadecyduje o jego karze.
Jazda pod wpływem alkoholu - co grozi?
Przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do nawet 15 lat. Ponadto kierowca musi zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Dodatkowo zgodnie z nowelizacją prawa kierowcy, który wydmuchają powyżej 1,5 promila, tracą swoje samochody.
Jazda w stanie po spożyciu alkoholu to z kolei wykroczenie. Wówczas kierowcy muszą liczyć się z grzywną od 50 do 5000 złotych i dopisaniem do swoich kont 15 punktów karnych. Ponadto grozi im zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
Przeczytaj też: Trwa akcja policji w Zielonej Górze i okolicach. Sypią się mandaty