Awantura Cybinka
Niepokojące zgłoszenie wpłynęło do słubickich służb ratowniczych w piątek, 16 sierpnia, późnym wieczorem. Po godzinie 21:45 na terenie jednej z posesji w miejscowości Cybinka miało dość do awantury grupy osób. W jej trakcie podpalony miał zostać jeden z mężczyzn.
Do akcji od razu zadysponowano dwa zespoły pogotowia ratunkowego oraz patrol policji. Wysłano także zastęp straży pożarnej ze Słubic oraz ochotników z OSP Cybinka i OSP Białków.
Alarm fałszywy. Niepotrzebna interwencja służb
Służby bardzo szybko zjechały się pod adres wskazany w zgłoszeniu. Po chwili okazało się jednak, że nie ma żadnego zagrożenia. Był to fałszywy alarm. Strażacy oraz medycy mogli więc wrócić do miejsc stacjonowania, a czynności pozostali prowadzić słubiccy policjanci.
- Jak można dla zabawy wzywać służby. Nudzi wam się w tym życiu. Uważajcie, żeby jednak kiedyś serio nie byli potrzebni - komentuje mieszkanka Cybinki.
Przeczytaj też: Pożar koło Sulechowa. Doszło do podpalenia. Jest nagranie