Pożar Sulechów
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do dyżurnego straży pożarnej w Zielonej Górze w niedzielne popołudnie, 13 października, po godzinie 17:00. W ogniu stanęły trzy budynki przy ulicy Kościuszki w Sulechowie. To opuszczone hale, w których kiedyś mieścił się zakład Franz-Pol produkujący meble.
- W działaniach ratowniczo-gaśniczych wzięło udział 31 zastępów straży pożarnej. Ze względu na bardzo duże zadymienie, konieczna była ewakuacja 93 mieszkańców z pobliskich budynków - informuje st. kpt. Piotr Kowalski, rzecznik zielonogórskich strażaków.
Pożar w Sulechowie. "Zdarzenia mogą być ze sobą powiązane"
Pustostany w Sulechowie są doskonale znane strażakom, ponieważ interweniują tam stosunkowo często. Z reguły były to jednak małe pożary lub ogniska. Ostatnio tak duży pożar miał jednak miejsce 3 kwietnia 2024 roku. Teraz sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie.
- Duże przestrzenie w bardzo krótkim okresie czasu zostały objęte ogniskiem pożaru. Podobne wywołanie pożaru miało miejsce 3 kwietnia w tym samym miejscu, co rodzi uzasadnione przypuszczenie, że te zdarzenia mogą być ze sobą powiązane i być wywołane ręką człowieka, czyli nie być przypadkowe - zaznacza prok. Robert Kmieciak, Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze.
Po ostatnim pożarze śledztwo prowadzone jest na podstawie artykułu 163 Kodeksu Karnego. Mowa o wywołaniu pożaru zagrażającym mieniu w znacznych rozmiarach albo wielu osobom. Teraz działania koncentrują się na miejscu zdarzenia, gdzie wykonywane są czynności związane z zabezpieczeniem śladów i materiału dowodowego. Wszystko po to, aby potwierdzić lub wykluczyć tezę o podpaleniach.
- Dla takich zachowań, które w sposób celowo są wywoływane w dużych skupiskach miejskich, z mojej strony na pewno nie będzie zgody. Będziemy śledzić kwestie związane z administracyjnym losem tej nieruchomości, tak aby zobaczyć, w jaki sposób właściciel tego terenu zamierza postępować z tymi nieruchomościami w przyszłości - dodaje prok. Kmieciak.